Welcome to… Nowy wariant solo – zasady gry i recenzja
Welcome to… Miasteczko marzeń to gra, która w zasadzie zapoczątkowała szał na gry roll/flip and write. Nie bez powodu, bowiem jest to naprawdę dobra zabawa, która dzięki kolejnym dodatkom zyskuje drugie i trzecie życie. Dla graczy solo najważniejszy jest jednak pierwszy dodatek, który na głowie postawił wariant 1-osobowy do tej gry. Wcześniej była to fajna zabawa, teraz jednak… zobaczcie zresztą sami.
„Gra solo” pochodzi z pierwszego dodatku: Dzień zagłady, Pisanki i Gra solo. Mapy omówię w osobnym filmiku, a tu skupię się wyłącznie na tym, co fanów jednoosobowej rozgrywki interesuje najbardziej. I chociaż mówiłem o tym w poniższym materiale, powtórzę to jeszcze na piśmie: Gra solo jest kompatybilna z podstawową i każdą dodatkową mapą, co tylko zwiększa jej użyteczność. Bawcie się dobrze!
Jeżeli jeszcze nie mieliście okazji zapoznać się z grą Welcome to… Miasteczko marzeń, poniżej znajdziecie moją recenzję, wytłumaczenie zasad i przykładową rozgrywkę.