Welcome To… Nowe Las Vegas – recenzja
Jeśli śledzicie moje wpisy na Facebooku, to zapewne wiecie, że jestem dużym fanem Welcome To… Podstawka była fajna, ale solo brakowało magii. Wtedy pojawił się pierwszy dodatek z nowym wariantem solo i oto gra stała się idealna, a kolejne dodatki, które dodają jakiś niewielki, mechaniczny twist, kupowałem już w ciemno. Nic więc dziwnego, że kiedy pojawiła się zapowiedź Las Vegas, które miało być nową grą opartą na starych zasadach, to natychmiast zajęła ona wysokie miejsce na liście życzeń. Gdy pojawiła się w sklepach, trafiła też od razu do mojej kolekcji. Po kilkunastu grach sądzę, że jestem w stanie z dużą pewnością odpowiedzieć na pytania czy Las Vegas to dobra gra i czy warto mieć ją w swojej kolekcji.